B e s k i d W y s p o w y - położony pomiędzy Beskidem Makowskim, Kotliną Rabczańską, Gorcami , Kotliną Sądecką a Pogórzem Wiśnicki
Charakterystyczną cechą Beskidu Wyspowego jest inwersja temperatur
(zamiast spadku temperatury wraz ze wzrostem wysokości n.p.m.
sytuacja jest odwrotna, temperatura wzrasta), która wpływa na
zaleganie mgieł jedynie w dolinach.
Odosobnione, nie tworzące pasm szczyty, a wśród nich najwyższy,
Mogielica sięgająca 1171 m n.p.m., wznoszą się łagodnie ponad
dolinami, sprzyjając tym samym rozwojowi turystyki rodzinnej. Na
wysokości ok. 700 m n.p.m. klimat umiarkowanie ciepły ze średnią
temperaturą od +6 do +8 stopni Celsjusza zmienia charakter na
umiarkowanie chłodny, ze średnią temperaturą od +4 do +6 stopni
Celsjusza.
Najwyższe szczyty Beskidu Wyspowego:
Mogielica – 1171 m, Ćwilin – 1072 m, Jasień – 1052 m, Modyń –
1029 m, Luboń Wielki – 1022 m, Krzystonów – 1012 m, Kiczora
Kamienicka – 1007 m, Wielki Wierch – 1007 m, Śnieżnica – 1007 m,
Szczebel – 977 m, Lubogoszcz – 968 m, Łopień – 951 m, Cichoń –
925 m, Ostra – 928 m, Jaworz – 918 m, Sałasz Wschodni – 909 m,
Lubomir – 904 m.
SŁOPNICE – BESKID WYSPOWY:
Beskid Wyspowy charakteryzują
ujmujące spokojem, sielskie krajobrazy,
pobudzające wyobraźnię przestrzenie,
malownicze doliny i cisza wywołująca
uśmiech na twarzy przybysza,
zapraszająca do odpoczynku od
trudów dnia codziennego. To kraina
przyjaznych, przedsiębiorczych
i kreatywnych ludzi, strażników
legend, których chętnie wysłuchają
i dorośli, i dzieci.
Najwięcej z nich dotyczy Mogielicy zwanej przez miejscowych
Kopą. Choć nie cieszy się ona sławą góry, na której odbywają się zloty
czarownic, to i tak miejscowi twierdzą, że coś straszy. Co straszy? Do
dziś nie wiadomo. Wiadomo jednak, że Mogielica była żoną wielkoluda
Łopienia, że pod jej szczytem po dziś dzień znajduje się głaz zwany
Zbójnickim Stołem, na którym rozbójnicy liczyli pieniądze, a potem
najprawdopodobniej ukryli je na Polanie Poręba, w jaskini zwanej
Marszałkową Studnią. A jak nie w jaskini, to na Polanie Brzostek pod
Przysłopkiem. A jak nie na Polanie Brzostek, to w mogielickim lesie. Tak
czy siak zakopał je tam najprawdopodobniej XVIII-wieczny zbój, Jan
Baczyński (zm. 1736 r.), zwany od rodzinnej wsi Skawica – Skawickim.
Harnaś znany między innymi ze spektakularnej kradzieży klawikordu
z dworu szlacheckiego w Łętowni oraz napadu na sanktuarium
maryjne w Inwałdzie, gdzie oszczędzając majątek świątynny, z dóbr
obrabował jedynie urzędującego kapłana; wraz ze swoją bandą na
szczycie Mogielicy zorganizował jedną ze zbójeckich kryjówek. Po jego
śmierci (został powieszony w Krakowie, na Krzemionkach, na haku
za poślednie żebro, co miejscowi
górale uznawali za śmierć
chwalebną, godną harnasia) skarbów
ukrytych na Mogielicy strzec
miała kochanka, a po jej śmierci
pamięć o miejscu ukrycia skarbów
zaginęła. I choć Mogielicę
co najmniej od lat trzydziestych
XX wieku odwiedzają turyści i
miejscowi, do tej pory nikomu
nie udało się odnaleźć skarbu.
Pamięć o zbójnikach pozostała
żywa szczególnie w Słopnicach,
leżących u samego podnóża Mogielicy; mieszkańcy opowiadają, że
nazwa najdalej wysuniętego na północny - zachód przysiółka Słopnic,
Świstak, pochodzi od niejakiego Świstaka, jednego z legendarnych
towarzyszy Baczyńskiego. Czy Świstak tutaj mieszkał, czy też przychodził
jedynie w odwiedziny do swojej frajerki (kochanki)… niestety,
nikt już tego nie pamięta.
Ze Słopnic blisko i do góry Łopień, zwanej dawniej Złotopień.
Według legendy, na przynależącym do niej pagórku Ostrys, z zebranych
kamieni Nibydziad wytapiał złoto, a sam szczyt, który otaczają
leśne bagna, to kryjówka czarownic i duchów, miejsce pochówku
samobójców i ludzi obłąkanych.
Zdarzało się, że
śmiałków wdrapujących
się na Łopień pochłaniała
ziemia, a ci, którzy wrócili,
opowiadali o językach
ognia, głosach, bólu głowy.
Co więcej, podobno Łopień
ma podziemne połączenie
z Mogielicą, a koza,
która zostanie wpuszczona
do jednej z jaskiń
Łopienia, wydostanie się z niej na Mogielicy. Czy to prawda, nie
wiadomo, do dziś nikt takiej drogi nie odnalazł.
Nieustraszonym Słopniczanie proponują wycieczkę w okolice
osad Barszcze, Łukasze, Majdy oraz Kęski. Nie będzie ucieczki przed
marami, które przyzywają, zwodzą, obiecują i straszą. Widziadła,
płonące drzewa, duchy… o szczegóły warto zapytać mieszkańców.
Słopnice ulokowane w obszernej dolinie przecina wartki, krystaliczny
potok – charakterystyczny element krajobrazów Beskidu Wyspowego,
a bliskość szczytów górskich zachęca do odbywania wycieczek
zarówno pieszych, jak i rowerowych. Występujące przy wierzchołkach
gór lasy, przede wszystkim bukowe i świerkowo-jodłowe, nierzadko
zamglone, gęsto porośnięte paprociami, tworzą magiczny, niepowtarzalny
klimat. Warto tutaj przyjechać o każdej porze roku. Na wiosnę
poszukać kolonii kwitnących krokusów, w lecie pooglądać malownicze
zachody słońca, w jesieni brodząc w kolorowych liściach wybrać się
na grzyby, a w zimie, w towarzystwie oszronionych drzew pokonać
23–kilometrową trasę narciarstwa biegowego.
Za INFORMATOR TURYSTYCZNY SŁOPNICE W BESKIDZIE WYSPOWYM
Wydawca:
Fundacja KTO Kultura-Troska-Otwartość
Słopnice 833, 34-615 Słopnice